czwartek, 19 września 2013

Się gra. God Mode.

Zacząłem rozumieć i doceniać Steama, bo dostałem fajny prezent. Za niecałą dyszkę można dorwać całkiem przyjemnego multiplayera God Mode. Nasz bohater odradza się w Hadesie i żeby udowodnić, że jest wybrańcem bogów musi rozwalić hordy demonów, zjaw, potępieńców i wszelkiego plugastwa zamieszkującego grecką otchłań. Do dyspozycji mamy cały arsenał giwer, więc żadnych mieczy i czarów, tylko czysta rozwałka. Najprościej można ją opisać jako połączenie Serious Sama z God of War w multi. I właśnie multi jest największym plusem i minusem jednocześnie. Fajnie jest potyrać w taką grę ze znajomymi (maksymalnie 4 graczy), ale z racji tego, że gra nie jest jakoś specjalnie popularna czas oczekiwania na graczy jest długi (rekord to około 10 minut i to wieczorem), drugi minus jest taki, że kiedy jeden z graczy opuści serwer cała rozgrywka się kończy. Mam nadzieję, że ten problem zostanie jak najszybciej rozwiązany. Skupię się jednak na plusach. Największy plus to ilość młócki. Pisałem o hordach potworów i nie ma w tym ani trochę przesady. Szkielety strzelają, rzucają włócznie, zombiaki, minotaury i gigantyczni gladiatorzy biegną prosto na nas. Nawet posągi Atlasa są nam wrogie.


 Rozwijanie postaci raczej minimalne. Możemy dokupić i ulepszyć broń, albo zmieniać wygląd naszego truposza. Więcej nie ma sensu pisać. Prze piekło prowadzi nas tajemniczy przewodnik, który traktuje nas jak śmiecia Mnie gra popdasowała wyjątkowo, bo jako dzieciak do poduszki

Jeśli komuś brak  (miejmy nadzieję chwilowy) GTA V bardzo przeszkadza i musi zapełnić tę pustkę innymi grami to z całą mocą polecam. 10 złotych to niewielka cena.

1 komentarz:

  1. Mi tam nie pójdzie, ale chętnie bym zagrał bo wygląda ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń